Przygoda na Route 66. Co zobaczyć?

Route 66 to coś więcej niż droga – to symbol wolności i przygody. Słynna, kultowa trasa łącząca Chicago z Los Angeles – kto o niej nie słyszał? 🚗 Liczy 3945 km i przebiega przez 8 stanów – Illinois, Missouri, Kansas, Oklahoma, Teksas, Nowy Meksyk, Arizona i Kalifornia. Nazywana „drogą-matką”, przez wiele lat przeszła dużo zmian i modernizacji, dzięki czemu około 85% jej przebiegu jest obecnie przejezdne. Zapraszamy na poznanie skrawka jej historii!

Droga Route 66 powstała w 1926 roku, ale aby lepiej poznać jej historię, musimy cofnąć się o 13 lat. Lincoln Highway, która powstała w 1913 roku, była prekursorem do stworzenia sieci dróg i autostrad w Stanach Zjednoczonych. W 1919 roku, kiedy konwój z żołnierzami przejeżdżał na zachód, spowodował kilkaset wypadków i napotkał niezliczone usterki i awarie. To wydarzenie ujawniło niedoskonałości istniejącej sieci dróg i skłoniło władze do podjęcia działań na rzecz ich rozbudowy.

W odpowiedzi na te problemy, w latach 20. XX wieku rozpoczęto prace nad nowymi trasami, które miały zapewnić lepsze połączenia międzystanowe i bezpieczeństwo. Miasteczka położone przy największych drogach zaczynały się rozwijać, a handel kwitnął. W miarę jak Route 66 zyskiwała na popularności, stawała się symbolem amerykańskiego stylu życia. Droga ta przyciągała podróżników, którzy szukali przygód i nowych doświadczeń. W latach 30. i 40. XX wieku Route 66 stała się głównym szlakiem dla migrantów, którzy uciekali przed Wielką Depresją i szukali lepszego życia w Kalifornii. Dzięki swojej unikalnej atmosferze, „droga-matka” stała się inspiracją dla kultury – pojawiła się w filmach, piosenkach i literaturze, co przyczyniło się do powstania jej niezwykłej legendy.

Nasz przejazd drogą Route 66: Joshua Tree – Amboy (Roy’s Motel & Cafe) – Oatman – Sitgreaves Pass & Grave Yard – Cool Springs – Kingman – Seligman

Joshua Tree

Przejazd drogą Route 66 rozpoczęliśmy od miasteczka Joshua Tree. Wracając jeszcze na chwilę do okolic parku narodowego drzewka Jozuego (o którym więcej w tym wpisie), atmosfera panująca w tym miejscu jest niesamowita – kaktusy, charakterystyczne drewniane sklepy, stare samochody, piasek, pełne słońce – jak to na dzikim zachodzie! Choć trzeba przyznać, że wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że dziki zachód to dopiero zobaczymy po drodze…

Do naszego pierwszego przystanku na Route 66 mieliśmy do przejechania około 60 mil. Po drodze co jakiś czas mijaliśmy „filmowe” skrzynki na listy – ze specjalną ruchomą flagą, która podniesiona oznacza, że czeka w środku korespondencja do wyciągnięcia. 📮

Nasz dzień na Route 66 był bardzo wietrzny. Na poniższym zdjęciu w oddali widać diabły pyłowe pośrodku pustyni.

Amboy (Roy’s Motel & Cafe)

Roy’s Motel & Cafe został otwarty w 1938 roku jako połączenie kawiarni, stacji benzynowej, motelu i warsztatu samochodowego. Niestety, po budowie autostrady I-40 w latach 70. ruch turystyczny niemal zanikł, doprowadzając do zamknięcia obiektu. Obecnie działa jedynie stacja benzynowa i sklep z kawiarnią, w którym do kupienia jest wiele cennych pamiątek pozostałych po latach świetności tego miejsca.

Stacja położona jest pośrodku niczego, a wokół panuje głucha cisza, przerywana niekiedy przez szum przejeżdżających pojedynczych samochodów. Coś niesamowitego!

Ale to nie stacja i nie kawiarnia są tutaj najważniejsze – a kultowy znak z czerwoną strzałką i stojący pod nim obecnie zabytkowy wóz. Jest to swego rodzaju ikona Route 66, przyciągająca podróżników i fotografów z całego świata!

Oatman

Miasteczko Oatman przywitało nas… osiołkami. Towarzyszyły nam przez kawałek drogi, wręcz pchając się do środka samochodu, szukając jedzenia i kontaktu z człowiekiem.

Pamiętacie, jak na początku wpisu wspominałam o dzikim zachodzie, jaki czekał na nas po drodze? To właśnie tu w Oatman się z nim spotkaliśmy. Kilkanaście wystaw staroci, sklepy z barwnymi ozdobami, zabite deskami restauracje, które kiedyś tętniły życiem, a do tego – prawdziwi kowboje! Ubrani w kowbojskie kapelusze, z prawdziwymi coltami i oryginalnymi strojami wystawiali przedstawienie, aby zebrać środki dla potrzebujących oraz dla pobliskiego szpitala. Szczytny cel, a przedstawienie – wow!

Sitgreaves Pass & Grave Yard

W podróży do następnego przystanku na trasie, czekały na nas naprawdę zachwycające widoki. Droga prowadząca do Kingman prowadzi przez Sitgreaves Pass, czyli krętą drogą położoną wśród gór.

Na jednym ze szczytów znajduje się cmentarz. Nie znajdziemy na nim nagrobków, a krzyże wykonane z desek lub wnętrz kaktusów, wbite pomiędzy skały lub bezpośrednio do ziemi. Nigdy w życiu czegoś takiego nie widzieliśmy!

Przy cmentarzu znajduje się wspaniały punkt widokowy – widać z niego serpentyny Sitgreaves Pass, a także doliny Arizony.

Cool Springs

Zanim dojedziemy do Kingman, mijamy po drodze Cool Springs. To zabytkowa stacja benzynowa z oldschoolowymi dystrybutorami benzyny, przy której rozłożone są stragany z rękodziełem. W środku budynku jest sklep, gdzie podobnie jak w Amboy, znajdują się pamiątki po latach świetności Route 66.

Cool Springs to także miejsce ze znakiem Historic US 66 – idealna miejscówka na pamiątkowe zdjęcie!

Kingman

W porównaniu do poprzednich przystanków na trasie, Kingman to duże, dobrze rozwinięte miasteczko, w którym nie znajdziemy eksponatów z czasów świetności Route 66. Największą atrakcją jest Mr D’Z Dinner – restauracja w pastelowych kolorach, z typowymi amerykańskimi sofami i stolikami oraz zabytkowymi samochodami stojącymi przed wejściem. Jedzenie nie należy do wybitnych, ale zjeść w takim miejscu jest ciekawym i niezapomnianym przeżyciem!

Seligman

Czy znacie bajkę „Auta”? To opowieść o aucie Zygzaku McQueen, który trafia do Chłodnicy Górskiej i musi odbudować zniszczoną przez siebie drogę. Będąc na miejscu poznaje kilku zgorzkniałych mieszkańców. Ich usposobienie było spowodowane zanikiem ruchu turystycznego ze względu na wybudowaną autostradę, co przełożyło się na brak pracy i życia towarzyskiego. To właśnie miasteczko Seligman było inspiracją dla studia Pixar do stworzenia tej bajki!

Bardzo żałowaliśmy, że przyjechaliśmy do Seligman późnym wieczorem, przez co większość atrakcji, restauracji i sklepów była zamknięta. Udało nam się znaleźć historyczne auta z domalowanymi oczami – wyglądały dokładnie tak, jak w bajce „Auta”!

A jak Wam się podoba ten kawałek Route 66? 🛣️⛰️

6 comments
  1. Cudne tak z Wami zwiedzać, jeździć, podróżować. Oj kusicie, kusicie, żeby spakować walizki i pojechać w świat. Niech no tylko skończymy remont 😜

  2. Wolność i przygoda to moje motto życiowe a ten kawałek Ameryki to ta prawdziwa XX wieczna, z książek Irwinga Shawa, Johna Steinbecka. Tak żywo, interesująco i ciekawie tę podróż opisujesz!💙

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You May Also Like