Eurotrip 2023 – trasa, kosztorys, porady

W 2023 roku wybraliśmy się w podróż po środkowo-południowej Europie. W ciągu dwóch tygodni odwiedziliśmy 6 krajów, pokonując 3836km samochodem i przemierzając niemal 170km pieszo! Zwiedzanie każdego z tych miejsc było niezwykle inspirującą przygodą, zwłaszcza, że w niektórych z nich byliśmy po raz pierwszy. Po drodze mijaliśmy różnorodne krajobrazy – wysokie góry, niekończące się pola, leśne drogi, a także betonowe miasta. To była naprawdę wspaniała podróż!

Data podróży: 8 – 22 września 2023r.

Mapę podróży znajdziecie poniżej. 🚗

Wyjeżdżając z Warszawy, zatrzymaliśmy się na nocleg u rodziny we Wrocławiu, aby wczesnym rankiem ruszyć w stronę czeskiej Pragi.

Pierwszego dnia naszej podróży udało nam się zobaczyć kilkanaście wspaniałych zabytków oraz miejsc widokowych w Pradze – Most Karola, Tańczący Dom, Krannerową Fontannę, Rynek Staromiejski, Lennon Wall, Najwęższą ulicę Pragi, Rotundę św. Marcina, Bazylikę św. Piotra i Pawła, cmentarz Wyszehradzki oraz piękny zachód słońca na Wzgórzu Wyszehradzkim.

NASZA RADA: Most Karola jest najczęściej odwiedzanym miejscem w Pradze – od rana do wieczora są tam ogromne tłumy! Najlepszy moment na jego zwiedzanie to bardzo wczesne rano – jest szansa, że będziecie mieć możliwość spokojnego przyjrzenia się wszystkim jego wspaniałym szczegółom.

Po sycącym śniadaniu udaliśmy się w stronę Hradczan, gdzie w pobliskim parku trafiliśmy na festiwal wina. Kieliszek białego wina o 11 rano – czemu nie? 🍷 Udało nam się spróbować burčaka, czyli lekko sfermentowany morszcz winny, który sprzedawany jest w plastikowych butelkach po wodzie – ma pyszny, słodki smak, z niewyczuwalnym alkoholem. Można go kupić jedynie na przełomie lata i jesieni, więc bardzo cieszymy się, że udało nam się go spróbować.

Na Hradczanach zwiedziliśmy Dom Prezydencki, Ogrody Królewskie, Belweder i Prašný Most, skąd przeszliśmy pod Katedrę św. Wita, gdzie weszliśmy po niemal 300 schodach na punkt widokowy, z którego widać całą Pragę. Następnie udaliśmy się na Zamek na Hradczanach, gdzie panował niesamowity skwar – jeśli będziecie w Pradze w miesiącach letnich, pamiętajcie, że nie ma tam ani kawałka cienia! Później udaliśmy się pod Pałac Czerniński, który obecnie jest siedzibą Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby następnie znaleźć się pod Loretą. Na późne popołudnie zostawiliśmy sobie Klasztor na Strahovie z niesamowitą Biblioteką, Wzgórze Petřín ze słynną wieżą widokową, Muzeum Narodowe w Pradze, Plac Wacława, a na wieczór wybraliśmy się zobaczyć Ratusz Staromiejski.

Z samego rana wyruszyliśmy z Pragi w stronę Wiednia. O tym, co zobaczyliśmy w Wiedniu, możecie przeczytać w naszym poście. Największe wrażenie zrobiło na nas Muzeum Historii Naturalnej oraz Pałac Schönbrunn, ale chcemy podkreślić, że cały Wiedeń jest niesamowicie piękny. Zjedliśmy tu też najpyszniejszego sznycla w naszym życiu! 🥩

Po kilku dniach zwiedzania miast, postanowiliśmy trochę nacieszyć oczy słoweńską naturą. W pierwszy dzień zobaczyliśmy kawałek Parku Narodovego Triglav, który zrobił na nas niesamowite wrażenie i bardzo żałowaliśmy, że przeznaczyliśmy na jego zwiedzanie tylko 1 dzień.

Następnego dnia przywitała nas zielona Lublana. Chociaż pogoda była kapryśna, to udało nam się zobaczyć wszystkie zaplanowane miejsca. Jest to bardzo malutka stolica, ale naprawdę warta odwiedzenia. Uważamy, że Słowienia jest bardzo niedocenianym krajem!

NASZA RADA: większość głównych atrakcji w Lublanie znajduje się bardzo blisko siebie, można je zwiedzić pieszo – nie ma potrzeby wjeżdżania samochodem do centrum.

Rano nieśpiesznie wyruszyliśmy w stronę Zagrzebia. Pogoda dalej była kapryśna i pozostała taka do końca dnia, mimo przekroczenia granicy chorwacko-słoweńskiej. O stolicy Chorwacji znajdziecie kilka słów w tym poście. Czy Zagrzeb nas zachwycił? Raczej nie, natomiast cieszymy się, że udało nam się zobaczyć kilka historycznych symboli Chorwacji.

Początkowo na zwiedzanie stolicy Chorwacji przeznaczyliśmy dwa dni, jednak w jeden dzień udało nam się zobaczyć wszystko, co mieliśmy zaplanowane. Wieczorem nasunęła nam się myśl – a może nad morze? 🏝 Rijeki nie było w planie podróży, ale chęć zobaczenia Morza Adriatyckiego była silniejsza niż rozsądek, żeby zrobić sobie chwilę oddechu pomiędzy zwiedzaniem kolejnych miast i wczesnym rankiem udaliśmy się na zachód Chorwacji. Miasto jest bardzo zbliżone wyglądem do Zagrzebia, ale ze względu na obecność morza i palm, panuje w nim bardzo wakacyjny klimat.

Perła Chorwacji – Jeziora Plitwickie! Przepiękne miejsce, w którym znajdziemy kilka różnych tras spacerowych, prowadzących przez małe i duże jeziora, w otoczeniu różnorodnej, dziewiczej przyrody. W sezonie urlopowym niestety jest tam naprawdę sporo ludzi, więc najlepiej przyjechać na miejsce jak najwcześniej, nie tylko ze względu na swobodę zwiedzania parku, ale również ze względu na miejsca parkingowe – są ograniczone i bardzo szybko się zapełniają. Jeziora Plitwickie były chyba najpiękniejszym miejscem, które odwiedziliśmy podczas naszej podróży. Koniecznie musicie się tam wybrać, jeśli będziecie w Chorwacji! 🌳

NASZA RADA: bilety do Parku Narodowego najlepiej kupić kilka dni wcześniej, przez oficjalną stronę parku. Bilety szybko się wyprzedają w sezonie wakacyjnym, szczególnie te w godzinach porannych, ale w kasach na terenie parku również można je nabyć – na powyższej stronie jest link, gdzie przekierowuje nas do strony informującej o aktualnej dostępności biletów w kasach w parku.

Jadąc z Zagrzebia do Budapesztu zatrzymaliśmy się na krótki odpoczynek nad Balatonem, gdzie zwiedziliśmy urokliwe miasteczko Siófok, położone u jego południowego brzegu. Jezioro zachwyciło nas swoim rozmiarem, spokojem i urokiem. Okolica również była cicha i spokojna – byliśmy nad jeziorem w poniedziałek, więc uniknęliśmy dni, kiedy panuje tam największy tłok.

Następnie czekał na nas Budapeszt – moje ukochane miasto, do którego tak bardzo chciałam wrócić! Udało mi się tą miłością zarazić Andrzeja, który bardzo szybko się zachwycił jego przepiękną panoramą, widoczną z Baszty Rybackiej.

NASZA RADA: jeśli parkujecie samochodem w okolicach centrum, przygotujcie gotówkę – wiele z parkometrów nie ma możliwości płatności kartą.

Ostatnim miastem, które zobaczyliśmy podczas naszej podróży, była Bratysława. Na miejscu okazało się, że jest bardzo podobna do Lublany – mała, przytulna, zielona. Bardzo miło nas zaskoczyła! Była wspaniałym zakończeniem dwóch tygodni podróży, również ze względu na fakt, że większość miejsc, które chcieliśmy zobaczyć były położone blisko siebie, więc nie było potrzeby pokonywania większych dystansów samochodem lub pieszo.

NASZA RADA: Zamek Devin położony jest około 10km od Bratysławy – jeśli planujecie zwiedzić słowacką stolicę, weźcie go pod uwagę. My niestety zdecydowaliśmy się na jego zwiedzenie zbyt późno i dojechaliśmy na miejsce kiedy był już zamknięty. Ogromna szkoda, choć po zmroku też robił wspaniałe wrażenie, a wczesny wieczór dodawał mu tajemniczości.

Po śniadaniu wyruszyliśmy w podróż powrotną do Polski. Podobnie jak w drugą stronę, potrzebowaliśmy na chwilę zatrzymać się u rodziny we Wrocławiu, co wydłużyło naszą podróż, ale pozwoliło chwilę odpocząć po pierwszym etapie podróży do domu. Jeszcze w ten sam dzień wróciliśmy do domu, do Warszawy. 🏡

Koszty podzieliliśmy na kategorie i podsumujemy je w złotówkach, ze względu na korzystanie podczas wyjazdu z różnych walut, a do obliczenia przyjmiemy średni kurs wymiany obowiązujący podczas naszej podróży.

1 EUR ~ 4,62zł
1 CZK ~ 0,19zł
1 HUF ~ 0,012zł

Winiety / przejazdy przez tunele / inne – 348,75zł
Paliwo / przekąski na stacjach – 2277,19zł
Noclegi – 5645,73zł
Jedzenie (restauracje, bary, zakupy w sklepach spożywczych) – 3947,28zł
Komunikacja miejska / parkingi – 559,66zł
Rozrywka / pamiątki / bilety wstępu – 1255,74zł
Inne – 258,31zł

Łącznie: 14292,66zł / na osobę: 7146,33zł

NASZA RADA: my po niektórych miastach przemieszczaliśmy się samochodem (stąd wyszła większa ilość kilometrów przejechanych ogółem, niż biorąc pod uwagę same odległości pomiędzy miastami), ale tam gdzie była możliwość – korzystaliśmy z parkingu naszych mieszkań zarezerwowanych przez airbnb. Szukając noclegu bierzcie pod uwagę, że niektóre hotele mają bardzo wysokie ceny za dobę parkingową!

Było naprawdę świetnie! Zwiedziliśmy 6 krajów, 6 stolic, zobaczyliśmy kilkadziesiąt zabytków, dwa parki narodowe, morze Adriatyckie, Dunaj i Lublanicę. Doświadczyliśmy fascynującej mieszanki kultur, historii i krajobrazów. Każdy z tych krajów miał coś wyjątkowego do zaoferowania, począwszy od majestatycznych zabytków w Wiedniu, przez urokliwe uliczki Pragi, po malownicze krajobrazy Słowenii i Słowacji, kulinarno-widokową przygodę na Węgrzech, aż po piękne Jeziora Plitwickie w Chorwacji. Ta podróż była pełna niezapomnianych doświadczeń i każdemu polecamy choć raz posmakować tej przygody! 🗺

Miłego zwiedzania!

4 comments
  1. Wspaniałe podsumowanie tej podróży, 6 krajów, 6 stolic w dwa tygodnie. I śliczne zdjęcie młodej pary na zakończenie. Dla pamięci i dla informacji.

  2. Czy wiesz, że tworzysz ciekawe i oryginalne treści, wkład jaki wnosisz w społeczność blogową zasługuję na podziw i szacunek. Dzięki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You May Also Like